niedziela, 14 kwietnia 2013

Nowe pokolenie Polskich talentów

Cudze chwalicie, swego nie znacie. Takie słowa zna chyba każdy i każdy na własnej skórze doświadczył tego uczucia. Chociaż nie jest o nich bardzo głośno, to odnoszą ogromne sukcesy z których możemy być bardzo dumni. Na pewno ich słyszeliśmy, widzieliśmy, a nawet nie byliśmy tego świadomi ,więc dziś czas to zmienić. Przedstawimy kilku zdolnych polaków, którzy swoją pasją, determinacją i samozaparciem zaczynają odnosić sukcesy na wielu płaszczyznach. Ciągle słyszymy o celebrytach i gwiazdach znanych z tego, że są znani. Dziś postanowiłem napisać o kimś, o kim nie zawsze słyszymy, a powinno być odwrotnie. W najbliższym czasie to o nich będzie bardzo głośno i to jest właśnie nowe pokolenie polskich talentów!


Margaret J to blond włosa piękność, o której zrobiło się głośno około rok temu, kiedy nagrała podkład muzyczny do reklamy lini lotniczych OLT Express. Trwał on około 40 sekund i to wystarczyło żeby w internecie zawrzało! Wszyscy szukali nazwy utworu jednak bezowocnie, bo został nagrany fragment tylko na potrzeby reklamy. Przez duże zainteresowanie utworem Małgosia Jamroży (bo tak się na prawdę nazywa) nagrała całą piosenkę"it will be lovely day" i tym samym zdobyła serca słuchaczy. Po krótkiej przerwie wróciła ze zdwojoną siłą, a konkretnie utworem "Thank you very much", który wywołał wiele kontrowersji. Kontrowersyjny teledysk na szczęście nie przysłonił wokalnych możliwości artystki, za co wielki szacunek. Nie pozostaje nam nic innego jak czekać na płytę, którą młoda artystka obecnie przygotowuje.

Była, muzyka więc przyszedł czas na modę, a konkretnie modeling. Poza Anją Rubik, czy Kasią Struss mamy nową gwiazdę światowych wybiegów - Zuzannę Bijoch. 19-letnia modelka pomimo młodego wieku odniosła  wielki sukces. Pracowała dla takich marek jak LV, Prada czy YSL i pozowała do okładek Elle czy Vogue. Obecnie jest pod skrzydłami agencji D'vision w Warszawie jednak cały czas krąży pomiędzy Nowym Jorkiem, Paryżem i innymi miastami mody. Mówi się, że jest jedną z ulubienic Victorii Beckham co wróży bardzo dobrze na przyszłość.




Robert Ryncarz, młody, energiczny i pełen pasji student Fotografii w Sopcie. Swoimi pracami wzrusza nie jednego widza i co bardzo ważne zmusza do przemyśleń. "Staram się ukazywać na zdjęciach emocje oraz kadry niczym z filmu" pisze o sobie na swojej stronie internetowej. W jego dziełach znajdziemy dużo energii, koloru i klasy, której brakuje wielu młodym niepokornym fotografom. Facet wie, że nie musi szokować żeby znaleźć aprobatę publiczności i chwała mu za to! Na swoim koncie ma już m.in. sesje zdjęciową z Anną Bałoń finalistką drugiej edycji TopModel oraz I miejsce w wojewódzkim konkursie fotograficzno-językowym "Moje miejsce na Ziemii".



Piotr Górski
Piotr Górski znany pod nazwą własnej marki pjotr projektuje ubrania będące odpowiedzią na potrzeby

użytkownika. Wygodne, androgeniczne ubrania są przede wszystkim ciekawe i nadają się do brania! Nie tak jak wiele innych marek, które znikając z wybiegu znikają całkowicie. Jego ubrania można nosić na kilka sposobów i przede wszystkim wszystko jest 100% handmade, co niestety zdarza się coraz rzadziej  u nas w Polsce. Trzymamy kciuki.




Chociaż nie zawsze jest o nich głośno to młodzi Polacy coraz bardziej rozwijają swoje umiejętności i dążą do postawionych sobie celów. Ta  jest czwórka jest doskonałym przykładem i miejmy nadzieję, ze inspiracją.  Do wszystkiego doszli ciężką pracą i swoim uporem, dzięki czemu są już pierwsze efekty. Doskonały przykład na to, że Polak może i Polak potrafi! My opinions trzyma kciuki i życzy powodzenia!


poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Talent czy Show?

Na światowym rynku telewizyjny mamy szeroką paletę programów talent-show. Programy muzyczne i taneczne to jedne z najbardziej oglądanych i cieszących się sympatia widzów wymysł współczesnej telewizji. Program ma na celu pokazać młode nie oszlifowane diamenty jakimi są uczestnicy, którym trzeba pomóc w rozwijaniu swoich umiejętności. Co się dzieje gdy zamiast diamentu przychodzi kamień wapienny w tej dziedzinie?

Potencjalny uczestnik ma najczęściej nadzieje, że jeśli pójdzie na casting do takiego program to zostanie dostrzeżony przez jurorów i maszyna show-biznesu ruszy. Nawet jeśli tak się nie zdarzy to usłyszy cenne wskazówki lub opinię, która pomoże mu w rozwijaniu swojej pasji. Czy takie sytuacje widzimy na szklanym ekranie naszego telewizora? Ludzie mają nadzieję, że ten program zmieni ich życie, a często okazje się inaczej. Zamiast konkretnej opinii słyszy przeczytany i przygotowany czasami tekst z kartki, który ma tą osobę ośmieszyć tylko po to żeby zrobiło się o tym głośno. Oczywiście nie każdy taki program działa na takiej zasadzie. Nie mam zamiaru podawać teraz przykładów konkretnych programów skupiających się na, albo show albo talencie. Wystarczy spojrzeć na opinie jakie lecą z ust jurorów danego programu. Ludzie chcą usłyszeć wskazówki i rady lecz zamiast tego słyszą obrażające ich słowa tylko po to żeby nabić oglądalność następnego odcinka. Jurorzy zapominają często, że nie rozmawiają z automatami tylko z prawdziwymi ludźmi, którzy mają swoje odczucia i biorą do siebie to co usłyszą. Sam fakt wyjścia na scenę przed jurorami i publicznością, jest oznaką wielkiej odwagi. Po co łamać pewność siebie u ludzi, których jest coraz mniej. Czasami wystarczy nakierować ich na inną drogę, a nie publicznie ośmieszyć. Taki rodzaj pomocy byłby bardziej ciekawy i przede wszystkim rozwijający dla widzów jak i uczestników. Zamiast marudzić, że naród jest durny zacznijmy go rozwijać! Ale nie czytając z kartki puste teksty.



Oczywiście nikt nie zmuszą uczestników do tego aby tam iść, decyzja jest własna. Czas pokazał, że nie trzeba wygrać żeby zostać zwycięzcą. Jako pierwszy w Polsce program tego typu był Idol. Muzyczne show poszukujące uzdolnionych ludzi chcących zmienić swoje życie. Wygrała go Alicja Janosz, która postanowiła na inną drogę. Jej przyjaciele z programu, którzy po mimo nie zdobycia zaszczytnego pierwszego miejsca odnieśli wielki sukces. Przykładem jest chociażby Ania Dąbrowska radząca sobie świetnie na rynku muzycznym artystka nie musiała wygrać żeby odnieść wielki sukces. Tak samo jak można się wybić tak samo można łatwo upaść. Juror to komentator, a nie wyrocznia. Na szczęście jest kilka programów czy też jurorów, którzy są świadomi tego faktu. Wiedzą, że są  po to żeby komuś doradzić, pomóc, a nie tylko ocenić.
Myślicie, że taki rodzaj programów może bardziej pomóc czy zrobić ludziom krzywdę?