To co ostatnio zobaczyłem, czyli otaczające nas informacje, paradoksy i wydarzenia. Wielka afera o związkach partnerskich to temat numer jeden ostatnimi czasy i chyba już odchodzi w zapomnienie. Temat jak temat, tylko SZKODA, że sejm pokazał swoje prostactwo i brak kultury. 15W08 to drugi temat, w którym postanowiłem zabrać głos. To oni są sprawcami kolorowej krwi na ul. Mokotowskiej!
Swoją drogą mam nadzieję, że przerost obrazu nad treścią, który jest coraz silniejszy nie zabije oglądalności tego bloga.
"Mokotowska we krwi?" Maciej Zień to jeden z najbardziej znanych polskich projektantów. Stanowczo i konsekwentnie dążący do określonych celów związanych z modą, raczej unika skandali i robienia sztucznego show w okół swojej osoby. Kilka dni temu zrobiło się o nim znów głośno, ponieważ jego butik znajdujący się w Warszawie został cały oblany czerwoną farbą. Jak już wiadomo to sprawka grupy 15W08 o poglądach Anarchistycznych. Członkowie grupy walczą z tym co ich otacza i w sumie dobrze. Tylko może poszukać trochę inne sposoby?
Wstydzę się Polski. Związki partnerskie to nie tylko problem osób homoseksualnych, ale też heteroseksualnych, które nie chcą wchodzić w związek małżeński. W momencie gdy jednej osobie stanie się krzywda jej partner czy partnerka nie mogą odwiedzić ich w szpitalu bo nie są ich rodziną. Takich przykładów jest wiele. Ta sytuacja jest straszna jednak nie to dziś chcę podkreślić. Artykuł, który ukazał się w "Pytanie na śniadanie" pokazał kontrowersyjne wypowiedzi kilku polityków za co jest mi ogromny wstyd. Krystyna Pawłowicz nazywając związki partnerskie "jałowymi" zrobiła Polsce wstyd na cały świat. Brak tolerancji i zrozumienia drugiego człowiek, to złamanie konstytucji. Wstydzę się, że reprezentują mnie takie osoby! Cały reportaż TUTAJ.
środa, 30 stycznia 2013
poniedziałek, 28 stycznia 2013
Może tak dla odpoczynku...
Jeszcze 10 lat gościł w niewielu Polskich domach, a dziś jest najszybszym medium w naszym kraju. Prześcignął popularną telewizję, głośne radio i tradycyjne gazety. Przewagą internetu nad innymi mediami jest to, że łączy wszystko. Dziś, dzięki niemu możemy prawie wszystko.
Mówi się, że jeżeli nie ma czegoś w internecie, to po prostu ono nie istnieje. Możliwości jakie oferuje nam internet jest największą jaką wynaleziono do tej pory. Klikając kilka razy myszką możemy w ciągu jednej chwili kupić pralkę, ubrania, psa, zrobić przelew bankowy i porozmawiać z osobą oddaloną od nas o kilkaset kilometrów. To nieskończone źródło informacji ułatwia użytkownikom funkcjonowanie w codziennym życiu.
Obszar w jakim działa internet jest bez ograniczeń. Sklepy internetowe odnoszą coraz większy sukces, ze względu na swój zasięg i dzięki czemu mogą poszerzać asortyment. Kilka lat temu, aby kupić dany produkt z zagranicy trzeba było prosić przyjaciół czy znajomych mieszkających tam, aby kupili go dla nas i wysłali. Dziś wystarczy wejść na odpowiednią stronę i przelać pieniądze, a już za kilka dni możemy cieszyć się nowym produktem. Sklepy internetowe często oferują również niższe ceny i pomimo kosztów wysyłki, są one i tak atrakcyjne. Właściciele wirtualnych sklepów mogą pozwolić sobie na niższe ceny ponieważ, nie ponoszą takich kosztów za wynajem lokalu jak klasyczne sklepy, czy zamawiają je dopiero po złożeniu zamówienia przez konsumenta. Jedynym minusem jest nieco dłuższy czas niż przy standardowych zakupach.
W magii sklepów internetowych, komunikatorów i wielu innych funkcjach jakie nam umożliwia sieć łatwo jednak się zagubić. Uzależnienie od komputera to coraz częstszy problem dotykający osoby w różnym wieku. Bezsensowne włączanie fb kilka razy na dzień, czy serwowanie po innych portalach tylko po to żeby coś robić to pierwszy sygnał! Tak jak od wszystkiego, tak i od internetu dobrze zrobić czasami sobie przerwę. Może jeden dzień bez komputera? Tak dla odpoczynku i przy okazji sprawdzenia samego siebie.
W magii sklepów internetowych, komunikatorów i wielu innych funkcjach jakie nam umożliwia sieć łatwo jednak się zagubić. Uzależnienie od komputera to coraz częstszy problem dotykający osoby w różnym wieku. Bezsensowne włączanie fb kilka razy na dzień, czy serwowanie po innych portalach tylko po to żeby coś robić to pierwszy sygnał! Tak jak od wszystkiego, tak i od internetu dobrze zrobić czasami sobie przerwę. Może jeden dzień bez komputera? Tak dla odpoczynku i przy okazji sprawdzenia samego siebie.
Oczywiście tak jak we wszystkim, tak i przy korzystaniu z wirtualnego świata trzeba zachować szczególną ostrożność. Internet otwiera przed nami wielki świat, a co za tym idzie możliwości zagrożenia. Oszustwa i kradzieże tak jak w realnym życiu, mogą również przytrafić się w internecie. Są jednak na to sposoby, jak chociażby korzystanie z zaufanych portali czy serwisów.
środa, 23 stycznia 2013
Od autora
Długo
zastanawiałem się, jaką stworzyć formę tego bloga. Z jednej strony
chciałem, żeby nie był on czymś prywatnym, a zarazem chciałem wyrażać swoją opinię. Postanowiłem stworzyć wirtualny magazyn na łamach blogspotu, w którym będzie można przeczytać różnego rodzaju artykuły i recenzję.
Nazwa bloga nie odnosi się do mojej własnej opinii, ale do opinii czytelników strony, która będzie pomagała im stworzyć własne zdanie. Ponieważ chciałem, aby teksty były jak najbardziej obiektywne postanowiłem zmienić trochę formę! Poza artykułami będziecie mogli przeczytać krótki tekst "Od autora", w którym będę przedstawiać bardziej osobistą opinie. Wszystko po to aby pomóc czytelnikom wyrobić własne zdanie. Dzięki dodatkowi "od autora" w którym znajdziecie moją własną opinię, każdy będzie mógł wyrobić własne zdanie, zgadzając się lub nie, z moim własnym.
Nazwa bloga nie odnosi się do mojej własnej opinii, ale do opinii czytelników strony, która będzie pomagała im stworzyć własne zdanie. Ponieważ chciałem, aby teksty były jak najbardziej obiektywne postanowiłem zmienić trochę formę! Poza artykułami będziecie mogli przeczytać krótki tekst "Od autora", w którym będę przedstawiać bardziej osobistą opinie. Wszystko po to aby pomóc czytelnikom wyrobić własne zdanie. Dzięki dodatkowi "od autora" w którym znajdziecie moją własną opinię, każdy będzie mógł wyrobić własne zdanie, zgadzając się lub nie, z moim własnym.
czwartek, 17 stycznia 2013
Najpierw t-shirty, teraz bluzy
Polska moda coraz częściej zaskakuje
nas pozytywnie. Duet Paprocki&Brzozowski jest już dobrze uplasowaną
marką na polskim rynku, która zaprezentowała ostatnio unikatową kolekcję.....BLUZ!
Chociaż ich duet dosyć rzadko prezentuje męskie projekty to warto na nie czekać! Wcześniejsza kolekcja
koszulek, na których znajdowały się napisy i wzory była strzałem w 10.
Tym razem projektanci poszli o krok dalej i stworzyli kolekcję bluz,
dostępną w trzech odcieniach: czarny, szary i czerwony.Na każdej z nich
znajdują się wzory czaszki z pistoletami albo napis "the end". Oryginalne wzory w ciekawy sposób odróżniają się spośród innych ubrań, które możemy zobaczyć na ulicy.
Duet
tych dwóch projektantów w bardzo kreatywny, ale co też ważne
ESTETYCZNY sposób pomógł odbiorcom przełamać nudę. Klasyczne bluzy z
efektownymi wzorami są odskocznią od codzienności bez dużego
kombinowania. Projektanci pokazali, że żeby wyróżnić się z tłumu nie
trzeba mieć na sobie awangardowych ubrań, które tak naprawdę wyglądają
jak przebranie, a nie ubranie.
Obecnie na rynku modowym jest coraz więcej projektantów, którzy próbują
się wybić czymś oryginalnym. W wyniku tego powstają projekty, które
kompletnie nie nadają się od użytku i wyglądają jak kostium na halloween
. Na szczęście są jeszcze takie marki, które nie zapominają dla kogo
tworzą. Wielki szacunek dla duetu za twórczość, kreatywność i wyczucie
stylu! Oby tak dalej. Ich ubrania znajdziecie TU.
środa, 16 stycznia 2013
Seks i afery, czyli co otacza Ilonę Felicjańską!
Od kilku dni w mediach aż wrze od publikacji fragmentów książki Ilony Felicjańskiej. Skandaliczne treści jakie wyszły na światło dzienne budzą wiele emocji, ponieważ opisują sytuacje bardzo intymne. Czy w dzisiejszych czasach tylko seks się sprzedaje?
Pani Ilona jako dawna modelka, postanowiła przedłużyć sobie karierę zostając zwyczajnie celebrytką. Nie widzę nic w tym złego, ponieważ każdy robi co chcę nie mi to oceniać. Bywanie na imprezach to też sposób na życie, więc czemu nie. Z czasem gdy pani Felicjańskiej znudziło się pozowanie na ściance i postanowiła zrobić coś innego. Napisała książkę o nazwie "Wszystkie odcienie czerni", w której opisuje historie swojego życia, oraz swoich znajomych. Poruszanie tematów kontrowersyjnych to najłatwiejszy sposób na zwrócenie uwagi ludzi. Niestety ten właśnie sposób wybrała była modelka i uderzyła w temat seksu. Fragmenty książki jakie zostały opublikowane opisują stosunki seksualne w sposób wręcz obrzydliwy. Tłumaczenie się, że napisała tak ponieważ to wszystko ją otacza i to się w Polsce sprzeda jest poniżej jakiegokolwiek poziomu i szacunku do czytelnika.
-To, co się dookoła mojej osoby działo, podsunęło mi taką myśl, że z naszym kraju głównie sensacja się sprzedaje. Seks się sprzedaje, sprzedają się afery, sprzedaje się wszystko, co być może jest naszym lustrem, co chcemy od siebie odsuwać. - Mówi autorka.
Przyznam szczerzę, że miałem nadzieję przeczytać tą książkę, ponieważ zawsze kibicowałem tej Pani. Po tych fragmentach, które zostały opublikowane odszedłem od tego pomysłu. Kiedy tylko pojawiły się pogłoski o tym, że zostanie napisana taka książka, od razu spłynęła masa "hejtów". Wstyd przyznać ale w tym przypadku "hejterzy" mieli w 100% rację. Jeżeli Ilona Felicjańska napisała tak całą książkę, to słabo ocenia polskich odbiorców. Swoją drogą świetna promocja książki mówiąc, że temat seksu i afer najbardziej się sprzedaje u nas.Chyba trochę za dużo naoglądała się Pani filmów amerykańskich, albo współczuje otoczenia :).
Zazwyczaj nie poruszam takich tematów, ale gdy ktoś mówi w ten sposób o polskich odbiorcach, to musiałem zabrać głos.
Pani Ilona jako dawna modelka, postanowiła przedłużyć sobie karierę zostając zwyczajnie celebrytką. Nie widzę nic w tym złego, ponieważ każdy robi co chcę nie mi to oceniać. Bywanie na imprezach to też sposób na życie, więc czemu nie. Z czasem gdy pani Felicjańskiej znudziło się pozowanie na ściance i postanowiła zrobić coś innego. Napisała książkę o nazwie "Wszystkie odcienie czerni", w której opisuje historie swojego życia, oraz swoich znajomych. Poruszanie tematów kontrowersyjnych to najłatwiejszy sposób na zwrócenie uwagi ludzi. Niestety ten właśnie sposób wybrała była modelka i uderzyła w temat seksu. Fragmenty książki jakie zostały opublikowane opisują stosunki seksualne w sposób wręcz obrzydliwy. Tłumaczenie się, że napisała tak ponieważ to wszystko ją otacza i to się w Polsce sprzeda jest poniżej jakiegokolwiek poziomu i szacunku do czytelnika.
-To, co się dookoła mojej osoby działo, podsunęło mi taką myśl, że z naszym kraju głównie sensacja się sprzedaje. Seks się sprzedaje, sprzedają się afery, sprzedaje się wszystko, co być może jest naszym lustrem, co chcemy od siebie odsuwać. - Mówi autorka.
Przyznam szczerzę, że miałem nadzieję przeczytać tą książkę, ponieważ zawsze kibicowałem tej Pani. Po tych fragmentach, które zostały opublikowane odszedłem od tego pomysłu. Kiedy tylko pojawiły się pogłoski o tym, że zostanie napisana taka książka, od razu spłynęła masa "hejtów". Wstyd przyznać ale w tym przypadku "hejterzy" mieli w 100% rację. Jeżeli Ilona Felicjańska napisała tak całą książkę, to słabo ocenia polskich odbiorców. Swoją drogą świetna promocja książki mówiąc, że temat seksu i afer najbardziej się sprzedaje u nas.Chyba trochę za dużo naoglądała się Pani filmów amerykańskich, albo współczuje otoczenia :).
Zazwyczaj nie poruszam takich tematów, ale gdy ktoś mówi w ten sposób o polskich odbiorcach, to musiałem zabrać głos.
niedziela, 13 stycznia 2013
RAGE AGE by Czapul
RAGE AGE to marka pełna klasycznej, a zarazem unikatowej elegancji, tworzona przez polskiego projektanta Rafała Czapula. Młody i zdolny projektant współpracujący przez 6 lat z marką Vistula szybko rozwiną skrzydła i założył własną markę, która cieszy się ogromnym uznaniem wśród polaków. Co przyniosło mu tak wielki sukces?
Obecnie marka posiada 11 butików, które znajdują się m.in. w Warszawie, Mediolanie czy Tokyo i cały czas się rozwija. RA to marka projektująca odzież męską z wysokiej jakości tkanin, które są kupowane u takich producentów jak Albini i Pontoglio, co jeszcze bardziej wyróżnia ją na modowym rynku.Ubrania, które u nich znajdziemy przedstawiają eleganckiego, otwartego i pewnego siebie mężczyznę lubiącego modę, ale bez zbędnej przesady. W kolekcjach nie ma wymyślnych krojów i dziwnych dodatków, które czasami wyglądają na pożyczone od kobiet. Męskie kroje i fasony są odzwierciedleniem 100 % mężczyzny, dzięki czemu jego ubrania wyróżniają się spośród innych projektów. Szeroka gama pozwala znaleźć coś dla siebie na każdą okazję. Ciepłe swetry, wieczorowe garnitury i wielofunkcyjne płaszcze powodują, że odbiorca czuje się całkowicie ubrany, a nie przebrany jak to bywa ostatnio na naszym polskim rynku.
Wielu projektantów stara się pokaz swoją kreatywność poprzez wymyślne kroje, które nie zawsze nadają się do noszenia. Przez tą właśnie usilną ekstrawagancję traci na odbiorcach, a ubrania z wybiegów nie trafiają na ulice tylko umierają na wybiegu. Myślę, że właśnie dzięki swojej kreatywności p. Rafał odniósł tak wielki sukces i oby tak dalej!
Źródło zdjęć: http://www.facebook.com/RageAgeOfficial
niedziela, 6 stycznia 2013
Prasa - zginie czy nie zginie?
Lifestylowe, psychologiczne, modowe, sportowe -można wymieniać tak w kółko! Możemy je czytać w każdym momencie i dowiadywać się rzeczy, których nie dowiemy się w internecie, czy zwykłej prasie codziennej. Dzięki swojej określonej tematyce i linii programowej selekcjonują odbiorców, którzy są im wierni!
Media papierowe czasem przegrywają w walce z innymi mediami w dobie komputerów, telewizorów i radia. Jednak kiedy chcemy się zrelaksować najczęściej sięgamy po gazety. Nie wymagają od nas już niczego, po prostu siadamy i czytamy! Spokojne długie wieczory z herbatą, kilkuminutowe czytanie w metrze, czy długie wylegiwanie się na plaży to tylko kilka sytuacji, w których bezkonkurencyjnie wygrywa prasa.
Polskie magazyny dla mężczyzn są tu na wysokim poziomie, więc można wierzyć, że zawsze będą odnajdywały swoich odbiorców. MaleMan czy Men's Health , to dwa dominujące magazyny na polskim rynku, które poruszają inne tematyki, co każdy z nich czyni czymś indywidualnym i niepowtarzalnym.
Mówi się, że prasa ginie w dobie internetu, może i jest co raz mniej kupujących w wersji papierowej, ale dzięki temu zaczyna być bardziej luksusowa!
środa, 2 stycznia 2013
Wywiad z Łukaszem Jakóbiakiem
Masz głowę pełną ciekawych pomysłów, a Twój projekt „20m2 Łukasza” w ciągu kilku miesięcy odniosło wielki sukces. Skąd czerpiesz inspiracje?
ŁJ: In spiruje mnie życie, ludzie i
marzenia, dzięki którym wyznaczam sobie nowe cele do których dążę.
Jako osoba publiczna
jesteś oceniany przez ludzi, którzy Cię nie znją. Jak radzisz sobie
z opiniami, które nie są przychylne Twojej osobie?
ŁJ: Nie mam z tym problemu, nie czytam
komentarzy, ponieważ mam świadomość, że piszą je osoby, których jednym z
ulubionych zajęć jest krytykowanie wszystkiego dookoła.
W Polsce
bardzo dużo osób mówi, że tzw. „parcie na szkło” to coś złego, jak Ty to
postrzegasz?
ŁJ: Nie jest to karalne, ale nie
uzasadnione pokazywanie się w mediach działa na krótką metę. Pokazywanie się w
mediach przy jednoczesnym podejściu „chcę być znany, z tego, że jestem znany”
nie ma dla mnie sensu. Jeżeli robimy coś wartościowego, kreatywnego i media
pomagają nam w dotarciu do większej liczby odbiorców, to jestem całkowicie na
„tak”.
Co widzisz
gdy słyszysz słowo „Polska”?
ŁJ: Narzekanie, zazdrość,
zacietrzewienie, problemy na każdym kroku, ale jak patrzę przez moje okulary to
widzę spełniających swoje cele ludzi, uśmiech, radość.
Jakimi
wartościami w życiu się kierujesz?
ŁJ: Prawdomówność to dla mnie podstawa.
Bycie fair w stosunku do innych, ale i do siebie. Ważne jest również, aby w
swoim dążeniu ku wyznaczonym celom szanować innych ludzi i nigdy ich nie
wykorzystywać.
Z czym się nie zgadzasz w życiu?
ŁJ: Z tym, że są na świecie ludzie,
którzy dla swojego dobra potrafią skrzywdzić innych. Dla mnie takie osoby
powinno się eliminować ze środowiska.
W co wierzy
Łukasz Jakóbiak?
ŁJ: W miłość od pierwszego wejrzenia,
taką na peronie, przy dźwięku dobiegającym z megafonu, przy pędzie ludzi,
smrodzie kebaba i zatrzymaniu oczu zakochanych na wieczność :D :D:D
Jesteś
jednym z niewielu osób, które naprawdę motywują ludzi do działania, powiedz co
motywuje Ciebie?
ŁJ: Uważam, że najlepszą motywacją są
nasze marzenia, nawet te najbardziej odważne, szalone. Jeżeli chcemy czegoś tak
z głębi serca, to możemy osiągnąć wiele.
Gdybyś mógł
cofnąć czas ,to czy jest coś co byś zmienił w swoim życiu?
ŁJ: Nie, ponieważ każda sytuacja czegoś
mnie nauczyła i doprowadziła do tego, że jestem jaki jestem.
Często
zadajesz te pytanie swoim gościom, więc ja postanowiłem zadać je Tobie. Jak
widzisz siebie za 20 lat?
ŁJ:Jako szczęśliwego faceta,
spełnionego, ale nadal wymyślającego szalone projekty i motywującego ludzi do
działania.
Czego Ci
życzyć w nowym roku?
ŁJ: Wspaniałych gości, nowych
inspiracji, oraz, że Cię nie opuszczę aż do śmierci!
I tego Ci życzę!
Subskrybuj:
Posty (Atom)